niedziela, 29 września 2013

Nocne życzenia.

Chcę być niedokończonym słowem w Twoich ustach, dobrym snem, ciepłą kołdrą otulającą Twoje ciało. Chcę być uśmiechem na Twojej twarzy i iskierkami w Twoich oczach, przynosić Ci ukojenie po ciężkim dniu i słyszeć, jak Twój śmiech odbija się od ścian.

Chcę przeganiać niedobre sny i zabierać Cię na nocne spacery zimową porą, patrzyć na płatki śniegu tańczące w Twoich włosach i oddawać Ci swoje rękawiczki, tarzać się białym puchu, żeby potem wrócić prosto pod ciepły koc i robić małe łyki z parującego kubka z herbatą. Zakopać się przed całym światem w pościeli na chwilę i nie myśleć o tym, co na zewnątrz.

Chcę Ci przez cały czas świata pokazywać, jak wiele znaczy to wyrwanie mnie z postępującego marazmu i nieszczęścia, jak wiele zamieszania narobiłaś wtargnięciem w moją głowę i serce i jak szybko wyścieliłaś sobie tam bezpieczne miejsce. Chcę Ci każdego dnia dziękować za to małe-duże szalone poczucie spokoju i bezpieczeństwa, którego nie zaznałam od tak dawna.

Chcę skończyć z Tobą ten rok i zacząć kolejny. Niejeden, nie dwa, nie dziesięć, ale tyle, ile tylko los pokaże.


Pozwolisz?

M.

6 komentarzy: