- Kuźnieczyk, kuźnieczyk! Ja zabila, zobacz!
Idę na taras, a tam martwy konik polny.
- Jana, zabiłaś konika polnego?
- Da.
- Dlaczego?
- Kuźnieczyk, pech, wielki pech.
I się nie popłakała.
Moja białoruska kuzynka ma trzynaście lat, piersi jak arbuzy i pije wódkę.
Moja białoruska kuzynka ma trzynaście lat i jest dzielniejsza niż mój eks.
To powinno być podsumowaniem wszystkiego.
M.
ZAJEBISTA.
OdpowiedzUsuńCholera, dziewczyna idealna.
OdpowiedzUsuńNiczego więcej do szczęścia nie trzeba.
padłam, nie wstanę :D
OdpowiedzUsuńDo bucket list dopisuję: napić się z Janą!
OdpowiedzUsuń