czwartek, 8 sierpnia 2013

Karenina się roztapia.

Wszem wobec mówią, że dzisiaj ma być armagedon, grad, burza, pioruny, koniec świata i Beata Kozidrak. Tak mówią, a termometr zaokienny twierdzi, że to chuja prawda, bowiem w cieniu 40 stopni i zerowa ochota na ruszenie się z miejsca. Ciotka co rusz łazi za mną ze słowami: a ty byś wyszla na slonce, ty biala jak śnieg, trochę koloru i będzie krasniaja kukla! Jej polski przełamywany rosyjskim i wielkie serce wzruszają mnie co chwila.

Trzymam się jednak swoich zasad i pozostaję biała jak kokaina. 

Myślę o jesieni intensywnie. O deszczach, złotych liściach i brzydkich swetrach. Tęskno mi za wiatrem układającym włosy w dzieło sztuki. Marzy mi się rychły powrót do perfumeryjnego ciężkiego kalibru, do niechowania twarzy za wielkimi okularami. Śni mi się jesień, bo zapowiada dobre rzeczy i dobre spotkania.

Tak, śni mi się jesień.

Ale póki żyjemy w czterdziestopniowej rzeczywistości, wypada sobie radzić, z odpowiednią gracją i uśmiechem na ustach.




Przypominam sobie kostki lodu roztapiające się na Twojej skórze i pochłanianie wzrokiem małych kropelek. Może jednak lato ma swoje uroki.



M.

11 komentarzy:

  1. Brak wszędobylskich promieni słońca, zaglądających nawet tam, gdzie podobno nie dociera, ciężkie, upajające perfumy, miękkie swetry, wełniane rajstopy i parasol w grochy.

    Chcę jesień, do cholery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uznaję parasolek, ale taką w grochy bym przygarnęła.

      Usuń
    2. Przygarniam wszystko, co ma grochy.
      Chętnie zwinęłabym też tę sukienkę.

      Usuń
    3. Moja szafa to grochy i koronki. I trochę kwiatków, od biedy.

      Leć do Mohito, tam mają dużo ładnych groszków <3

      Usuń
  2. oj babolce ! jeszcze wam dupy zmarzną ..przypomnieć nie omieszkam ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato, wiesz przecież, że ja skrajności nienawidzę po prostu, mrozów i upałów. Normalności chcę!

      Usuń
    2. a ja myślałam , żeś Ty chodząca skrajnośc Di ;)

      Usuń
    3. No więc właśnie. A skrajności ze skrajnościami się gryzą. Taki tam paradoksik!

      Usuń
  3. "Przypominam sobie kostki lodu roztapiające się na Twojej skórze i pochłanianie wzrokiem małych kropelek. Może jednak lato ma swoje uroki." oj tak. oj tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. wg pogody Armagedon ma być dzisiaj i jutro akurat na Coke'a, cholera.

    OdpowiedzUsuń