niedziela, 25 sierpnia 2013

Baw się dobrze.

Coś się kończy, coś się zaczyna, mówią. Zgodnie z ową zasadą moja przygoda z Gliwicami oraz Największym Zadupiem Świata dobiegnie niebawem końca. Może nawet prędzej niż myślę. Pozostały czas mam wykorzystać na szukanie lekarza, bowiem bez niego się nie da, a znalezienie dobrego lekarza to taka śmieszna ruletka jest.

Tęsknota będzie? Zapewne. Ale i ulga przy okazji. W tym mieście nic więcej zdarzyć się nie może, pomyślałam dziś patrząc na puste miejsce przy stoliku i niedopitą herbatę. Mały letarg przerwany dzwonkiem telefonu.

- Zapomniałem ci powiedzieć, zacznij sypiać może, bo wory pod oczami masz jak ofiara przemocy domowej. No, a poza tym, to baw się dobrze.

Baw się dobrze odbija mi się echem po głowie jeszcze kilkanaście razy, uśmiecham się już bardziej z przyzwyczajenia, niż z autentycznej ochoty. Kontrolnie wyciągam z torebki lusterko i już widzę, że makijaż średnio mi się dzisiaj udał. Czuję, że jak wstanę, to dostanę jakiegoś zawrotu głowy, więc siedzę jeszcze chwil parę, kończę herbatę, łapy mi się trzęsą, kelner o orzechowych oczach przygląda się badawczo, na kilkanaście sekund łapiemy kontakt wzrokowy, ale nie wytrzymuje i spuszcza oczy w dół.

Zajebiście się bawię, nie ma co. Kaca moralnego miało nie być, a jakieś jego mdłe echo czai się w eterze, a z owym panem bardzo się nie lubimy, więc szybko wstaję, wyplątuje słuchawki z czeluści torby, idę w swoją stronę, jak zwykle w swoją stronę.

Odkryłam już źródło tej zimy, to nie powietrze, to ze mnie jakiś lód idzie i nawet najcieplejszy koc nie jest w stanie go okryć.

I tak na dopełnienie wszystkiego pierwszym, losowo włączonym utworem okazuje się to.


I Ty przeciwko mnie, Brutusie?!

Aczkolwiek, niech no ino dodam, że drugi raz dzisiejszego dnia słyszę słowa: chcę, żebyś tu była i ten drugi raz one robią wrażenie. Więc może nie do końca tak z tym chłodem. A może sama już nie wiem? Nic nie wiem. Chyba trzeba będzie dziś posiedzieć nad autostradą.

M.

22 komentarze:

  1. Czyżbym znała Cię tylko z jednej strony? Według mnie masz w sobie wiele ciepła, które jest w stanie rozpuścić ten lód ;)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami takie "Baw się dobrze" sprawia, że mam ochotę wbić życzącemu ołówek w oko. W Twoim przypadku musiałoby być w słuchawkę. Soł macz fan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam się denerwuję. Grunt to przyjmować idiotów ze stoickim spokojem.

      Usuń
    2. Generalnie tak, ale czasami skubani wyczują moment i atakują, a wtedy moja cierpliwość idzie się dymać na zieloną łączkę.

      Usuń
    3. Pisz wtedy do Diggi, Digga weźmie na drina. Tyś ze Śląska, aye?

      Usuń
    4. Poniekąd tak. Wracam niedługo w objęcia Śląska prawdziwego. Mam nadzieję, że jak najszybciej, bo jeśli posiedzę w domu jeszcze miesiąc to wyląduję w gąbkowym pokoju...
      I do Gliwiczech niedaleko mam, chyba że Ciebie już wywieje zanim ja wrócę...

      Usuń
    5. Nah, jeszcze nie powinno. Cho na herbatę!

      Usuń
    6. Napisz mię panie jakiś namiar na siebie na mejla katarzyna.rygal@wp.pl, odezwę się jak będę w tak zwanej okolicy i herbę ogarniemy ;).

      Usuń
  3. Posiedziałabym z Tobą nad tą autostradą. Może by mi głupoty z głowy wywiało... Mój lód nie pochodzi ode mnie. Ktoś inny mnie ostatnio szpikuje lodowymi igiełkami. Tak więc jest zimno. Próbuję to zneutralizować gorącym rooibosem z cytryną, który podobno wzmaga dobry nastrój i kadzidełkami. Jeszcze książka ukochanego Vargasa Llosy i może zrobi się cieplej.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ode mnie dużo energii, co by te igiełki poszły w pizdu...zresztą Ty dobrze wiesz, co mam do powiedzenia ;) :*

      Usuń
  4. Jeeeesssuu, gdzie Cię znów niesie ...los ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pytaj. Praktyczniej chyba byłoby się do końca życia nie rozpakowywać ;)

      Usuń
  5. Nie mogę się napatrzeć na Twoje nowe foto. Tam, na górze, po prawej.

    Lubisz bawić się w "kto dłużej utrzyma spojrzenie?". Świetna gra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie patrz za długo, bo Ci oczy odpadną <3


      Uwielbiam!

      Usuń