Dziś mamy 20 sierpnia roku 2013. I zdania nie zmieniam. A fakt, iż facetem nie jestem nie zmienia niczego. Penis w głowie, też mi się to kiedyś napisało. Powstał z martwych.
Jestem zmęczona, zwyczajnie zmęczona. Psychicznie, fizycznie, życiowo. Paradoksalnie owo zmęczenie kopie mnie w tyłek i każe robić jeszcze więcej.
Po zmianie dekoracji na jesienne daję się dopaść lekkiej melancholii, wdycham powietrze przesiąknięte zapachem drzewa sandałowego i oczy mi błyszczą na realizację tego, co mam w głowie. Wieczorami siadam czasem na barierce nad autostradą i puszczam te durne bańki mydlane. Patrzę, jak szybują lekko w przestrzeni, po czym bezwstydnie pękają, rozpadają się na tysiąc części, a po wirującym pięknie zostaje wielkie nic. Czasem z uśmiechem wpuszczam w owe bańki dym papierosowy i wtedy po pęknięciu zostaje szara smuga w powietrzu. Smutne i piękne.
Siedzę nad ową autostradą i lekko mnie w żołądku zaciska w związku z nie do końca wyleczonym lękiem wysokości. Już nie paraliżuje. Coś o czasie mówili, co rozwiązuje supły duszy i opatrza rany. I chyba mieli rację. Coś ten czas miał czynić- wzmacniać, definiować, szlifować? Możliwe. Za wcześnie na wyroki. Za wcześnie na osądy. Przyjęcie skończy się wszak dopiero, gdy ostatnia para zejdzie z parkietu.
Hipnoza trwa.
DI
OdpowiedzUsuńZamień się ze mna na te swoje lata, na swoja młodość, świeżość i te wielkie oczy .
Zamień się na te naiwność, którą jeszcze w sobie nosisz, na swoje piękne ciało i piekną duszę ...
A jeśli mądra z Ciebie baba, nie rób takiej zamiany, tylko bierz pełną garścią i codziennie z życia .
Wyda Ci się dziś to utytłany frazes, ale zobaczysz jak to wszystko obok przeleci ... jak jakiś pieprzony TGV
Normalnie sobie oprawię ten komentarz w ramkę, bo aż mnie wzruszył.
UsuńPrzeleci i leci, fakt. Ja tam nie narzekam, dzielnie dziergam swoje. Acz z tą pięknością radzę nie przesadzać...
I z siebie takiej staruchy już nie rób, TeŻeWe!
Nie lubię jesieni. Zimy zresztą też nie.
OdpowiedzUsuńPrzygnębia mnie ta część roku.
Byle do wiosny, Zajączku.
UsuńPięknie piszesz!:) Na myśl o chłodniejszych dniach, o zbliżającej się jesieni i zimie cała się trzęsę...:)
OdpowiedzUsuńściskam
Kłaniam się nisko!
Usuń