- Niech panienka otworzy.
Może ma tam gnata? Nic z tego. W środku są dwie rolki papieru toaletowego. Przezorny kierowca zawsze ubezpieczony. Już miałam pytać po co to, ale patrzę w mikrolusterko i chyba rozumiem.
- To kto pani tak nos rozwalił?
- Klasyczny przykład suki niskiej kategorii.
- Rajstopy też potargała?
- To ja. Sama. Lubię targać rajstopy.
- Niech panienka głowę odchyli. Dobrze się pani czuje?
- Nie wiem.
- Potrzebuje pani czegoś?
- Nie wiem.
- Ciężki dzień?
- Nie wiem.
- Depresja?
- Nie wiem.
- Alkohol?
- Też.
- Niech panienkę Bóg ma w opiece.
- Dziękuję. Pana też.
Podłoga w łazience wygląda, jakby pieprzyły się na niej dwie laski w apogeum menstruacji i tuzinem noży pod pachą. Biała koszula nocna jest już biało-czerwona, niczym polska flaga. A ja właściwie nie wiem dlaczego, przecież miało być przyjemnie.
A potem bierzesz zmiotkę i szufelkę i zamiatasz rozwalone elementy mojej głowy w całość...
M.
Myślisz, że mozna Twoją głowę ułożyć jak puzzle tysiąc elementów czy raczej skleić niczym potłuczony wazon?
OdpowiedzUsuńBang bang bang.
Hm...
UsuńHm.
UsuńHmmm...?
Usuń