piątek, 26 lipca 2013

Memento.

Okazuje się więc, że miłość nie jest aż tak przereklamowana. Cała sztuka polega na tym, żeby nie brać jej łapczywie i na szybko, bo to, co wybucha ogniście, równie szybko obraca się w proch.

A potem wciągasz te gorzkie prochy, czujesz spływającą gardłem gorycz i jesteś na mrocznym haju, haju, z którego zejście jest tak potworne, że czujesz, jak niszczy twój organizm od środka. 

Pamiętaj o mnie w najgorszych chwilach swojego życia. Gdy otwierasz oczy i gdy zasypiasz pamiętaj, że mogłeś mieć wszystko, ale to odrzuciłeś. I tego niestety nie da się zaćpać, ani zapić, to wraca, to jest ta karma, przed którą ostrzegał świat. Pamiętaj mój szczery śmiech, bo teraz śmieję się pusto, bardziej ironicznie niż radośnie. Gdy znów obok swojego ucha usłyszysz inny radosny śmiech, przypomnij sobie co do joty, jak prędko ten śmiech możesz zamienić w kaszel rozpaczy.


Czas otworzyć wino i ruszyć w świat.

M.

2 komentarze:

  1. ja wierzę , że najgłębszą ranę można zaleczyć .. można .
    Kiedyś wydawało mi się , że dosłownie pęknie mi z rozpaczy serce .To było tak fizyczne.. tak bolesne .Do dziś drżę ,wspominając .
    Czas jednak ma władzę nad nami i w tym aspekcie i może dobrze
    Zapomnieć się nie uda ,ale uda się oswoić , pogodzić , ba ... uda się nawet znów śmiac szczerze i pełną gębą do ludzi , do świata ,bo wierzę , że taki odbiorca szczerego śmiechu gdzieś tam jest
    Muak !

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorsze jest jak łatwo przechodzi się z jednego krańca spektrum uczuć na drugi, i to nawet nie jest stopniowo następująca przemiana uczuć ale gwałtowny huragan emocji.

    Oraz: niestety - ci, którzy porzucają nie wykazują tendencji do pamiętania o osobach porzucanych.

    OdpowiedzUsuń