sobota, 29 czerwca 2013

Domek z kart.

Moja głowa wchłania dźwięki i zamienia je w słowa.


- Jesteś w domu?
- Tak.


Kłamstwo. 

Twój dom jest tutaj, w tych ramionach, między tymi udami, w tych ustach, pod tymi palcami. Możemy nazywać domem przejściowym każdy budynek, w którym się znajdziemy, ale dobrze wiesz, że oboje jesteśmy bezdomni, gdy daleko od siebie. Nawet adresu zameldowania nie masz, zupełnie jak ja. Wieczny meldunek masz wyryty w moim sercu. 

Zimno mi. Tkam sobie kołdrę ze słów, którą przykrywam się nocami. Leczę delikatne skrzydła feniksa, uczę go latać na nowo. W głowie mam domek z kart na betonowych fundamentach. Dzisiaj nie będzie śniło się nic. 



M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz